zdjęcie dzięki uprzejmości shutterstock.
Dziś coś wyjątkowego:) W związku z bliskim - bo to już jutro - wyjazdem do bolonii skusiłem się na makaron :) w jednym z naszych Sulechowskich lokali gastronomicznych:)
Wybór padł na Pizzerie Caramba. Jeżeli myślicie że dostałem to co na zdjęciu obok to jesteście w głębokim błędzie.
To co wylądowało na moim talerzu odbiegało daaaaaleko od carbonary. Pizzeria Caramba serwuje coś co powinno się nazywać fantazja z pomywaka:) Makaron był rozgotowany, mięso w mazi, której nie można nazwać sosem, podobno było boczkiem jednak wg mnie to były kawałki kebaba pieczonego na stanowisku obok. Sos tzn maź serwowana w Pizzeria Caramba w tym daniu nie przypominała w niczym sosu w carbonarze. Dodatkowo zalatywała dziwnym zapachem, którego nie potrafię dokładnie określić, jakby gaz z kuchenki, albo szmata z kuchni stara. Po udanej kolacji z ciekawością poprosiłem kelnerkę o to czy mogę porozmawiać z kucharzem, który przygotował to arcyANTYdzieło. Chciałem się czegoś nauczyć, chciałem pojąć jak nigdy nie zrobić tego z makaronem co robią w Pizzeria Caramba.
Odpowiedz Pani kelnerki była gwoździem do trumny, która i tak już była zabita na 16 spustów i zasypana w ziemi z wieeeeeelką górą na wierzchu. Pani powiedziała mi, że Pani kucharki, która przygotowało to arcyANTYdzieło, nie ma już wyszła. Zdziwiony, szybką ucieczką zaraz po ugotowaniu cARBONARY zapytałem dlaczego zwiała? Usłyszałem, że nie zwiała tylko ona pracowała w tygodniu i wtedy przygotowała to dANIE.
Jak się okazało jadłem kilkudniowy makaron z mazia i kebabem, który przeleżał w zamrażarce!!!! Poczułem jak wraca!!!
Nie chcąc zabrudzić podłogo w Pizzeria Caramba opuściłem głośny lokal.
Moi drodzy wiem, że ten blog miał być o dobrym jedzeniu, ale nie mogę zdzierżyć, że można coś takiego serwować i kasować za to pieniądze, no może nie duże bo całe 11,90, ale tak nie można. Jeżeli ktoś z czytelników zna właścicieli albo obsługę Pizzeria Caramba przekażcie im linka. Może wpłynie choć troszkę na jakość jedzenia w Pizzeria Caramba. A jeżeli ktoś z Was chce sprawdzić na własnej skórze co ja tu piszę to zapraszam do Pizzeria Caramba na to świństwo. A może jak wielu z Was odwiedzi to miejsce wreszcie nauczą się robić dobry makaron. Ja jestem optymistą i wierzę głęboko w to że tylko ten makaron jest taki wstrętny a reszta dań wyborny.
Mam nadzieje ze automat Google zadziała i po wpisaniu w wyszukiwarkę "Pizzeria Caramba" mój blog będzie tuż ponad stroną Pizzeria Caramba może ostrzegę i uratuję parę kubków smakowych!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz