Dziś sama zupa bo jak głosi staro-polskie przysłowie co się daje za talerz zupy? ...... Więc nagotowałem mogę rozdawać J Barszcz po mojemu.
Wiem wiem pewnie ktoś zaraz powie ze ja tu kalam te nasza
polską zupę robiąc z niej nie wiadomo co bo to nawet nie jest barszcz ukraiński.
SKŁADNIKI: braki 2 szt, ziemianki 2 szt, marchewka, zostało
trochę brokuł, dwie kostki rosołowe, i w sumie to co kto lubi i ma w lodówce, ździebko śmietany i mąki i przyprawy,
sól, ocet, cukier.
Przepis banalny wszystko kroimy na takie kawałki jak się komuś podoba i jak lubi i jak umie tak żeby tylko nie pociąć sobie
palców.Wszystko wędruje do szybkowaru ra czy jak to sie pisze.
Oczywiście
wszystko oprócz śmietany i mąkiJ
Gotujemy ok. 10 min, po tym jak wszystko zmiękło przyprawiamy cukrem, octem,
ziółkami, dodajemy śmietany i mąki zdiebko. Z tą mąką trzeba uważać zeby sie
gluty nie porobiły. Ja zawsze zawsze osobno w kubku rozrabiam śmietanę z
odrobinką wody J i
łyżeczką mąki. I to powoli mieszając wlewamy do zupy. Doprawiamy do smaku
cukrem i octem i już pyyyyycha J
Zapraszam do stołu
Kuba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz